Najnowsze komentarze
Nikt nie jeździ na rowerze? Wszysc...
W samochodzie na luz to się zrzuca...
az sie nie mogem doczekac co bedzi...
Jadąc na luzie pozbawiasz się możl...
Analizuje techniki jazdy, więc wyp...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

26.07.2015 21:44

Po trzecie: spodziewaj się niespodziewanego.

Na motocyklu nie śpimy. W samochodzie słuchamy muzyki, rozmawiamy, rozmyślamy. Na motocyklu nie ma na to czasu. I to nie dlatego, że pędzimy dużo szybciej. Na motocyklu trzeba myśleć „jak jechać” i „którędy jechać”.

Motocykl nie wybacza błędów, które, jadąc samochodem, zauważamy dopiero po fakcie. O ile przejazd samochodem przez tory, studzienkę kanalizacyjną czy nawet dziurę skutkuje odgłosem uderzającego zawieszenia, to jadąc motocyklem, takie „drogowe przeszkadzajki” mogą być bardzo niebezpieczne. Dlatego prowadząc motocykl trzeba planować „trasę”. Zwłaszcza na polskich drogach. A na autostradach? Prosta droga, dwa, trzy pasy ruchu, na co tu uważać? Na innych użytkowników drogi. Niestety, przekonałem się na własnej skórze, kierowcy nie uważają na motocyklistów. Dlaczego? Może dlatego jak postrzegani są motocykliści? Jak widzą nas kierowcy samochodów? Rozwydrzeni gówniarze, na swych ryczących maszynach, pędzący na złamanie karku. A jak jedzie taki z „samochodową prędkością” to pewnie jakiś „dziadek” albo jakiś „pierdoła”. Bo motocykl to agresja, prędkość, cwaniactwo. Niestety sami bikerzy się do takiego zdania przyczyniają. Dopóki nie zmieni się mentalność kierowców samochodów i motocykli ten stan będzie trwał.

Komentarze : 0
<ten wpis nie był jeszcze komentowany>
  • Dodaj komentarz